Tusz do rzęs powinien nadawać się do użytku przez około pół roku, jednak przez kilka błędów, które popełniamy jego przydatność może skrócić się nawet do trzech miesięcy. Która z Was „pompuje” tusz do rzęs zamiast stopniowo wkręcać do niego szczoteczkę? Jeśli tak robicie, to warto wiedzieć, że podczas „pompowania” nabijamy do maskary powietrze, co ją wysusza i skraca jej przydatność.
Bardzo ważne jest szczelne zakręcanie produktu. Jeśli pozostawiamy tusz otwarty lub niedokręcony, możemy się spodziewać, że po kilku dniach zgęstnieje i nie będzie nadawał się do użytku. Eksperci twierdzą, że ważne jest także mycie szczoteczki od tuszu przynajmniej raz w tygodniu. Dzięki regularnemu czyszczeniu jej włosie nie skleja się i nie zmienia kształtu a my możemy cieszyć się pięknymi rzęsami. A co zrobić kiedy jesteśmy w sytuacji awaryjnej i nasz tusz trzeba natychmiast przywrócić do życia? Możemy włożyć go na chwilę do gorącej wody, by zrobił się rzadszy. Innym sposobem jest dodanie do pojemniczka z tuszem toniku lub kilku kropel płynu micelarnego. Takie działanie na pewno nie przyniesie długotrwałego efektu, ale kosmetyk na krótki czas zostaje przywrócony do użytku (do dwóch lub trzech tygodni).