Dwa tygodnie temu stwierdziłam, że na jakiś czas, powinnam dać włosom „odpocząć” i zregenerować się. W tym celu sięgnęłam po naturalne produkty regenerujące MolPharma – szampon konopny do włosów oraz balsam do włosów z tej samej serii. Równocześnie, postanowiłam zrobić moim włosom przerwę od pianek lakierów do włosów czy prostownicy. Chcecie wiedzieć jakie są efekty?
Bez lakieru do włosów i prostownicy!
Z lakieru do włosów i pianki zrezygnowałam bez najmniejszego problemu, jednak nie było łatwo odstawić prostownicy. Do tej pory używałam jej bardzo często, zdarzało się nawet, że codziennie. Na szczęście się udało, od dwóch tygodni moje włosy odpoczywają od klejących środków chemicznych i gorącej temperatury.
Szampon konopny
W skład szamponu regenerującego (200 ml/35,77 zł), po który sięgnęłam, wchodzi olej konopny, lecytyna, jaja, D-panthenol oraz oliwa z oliwek. Dzięki temu, moje do tej pory suche i szorstkie włosy, stały się dobrze nawilżone, miękkie i gładkie. Nabrały zdrowego połysku. Produkt polecany jest do suchych i wrażliwych włosów, również zniszczonych farbowaniem. Mam wrażliwą skórę i wiele produktów mnie uczula, w tym przypadku, nie zauważyłam jednak żadnych zmian na skórze, zaczerwienień czy podrażnień. Na początku zapach nie był dla mnie zbyt przyjemny, jednak szybko się do niego przyzwyczaiłam.
Wydajność i opakowanie
Za wydajność produktu, duży plus! Wystarczy jego niewielka ilość, żeby powstała gęsta piana. Opakowanie jest wygodne i zajmuje niewiele miejsca w łazience.
Zamykanie jest wygodne, na zatrzask, co ułatwia dozowanie produktu. Co ciekawe, buteleczka jest opracowana w taki sposób, że choćbyśmy ją odwrócili do góry dnem, to i tak wydobędzie się z niej odpowiednia „porcja” produktu, nie wyleje się jego nadmiar.
Przy zakupie, zwróćcie uwagę, czy buteleczka posiada zabezpieczającą nakleję. Jeśli tak, to znaczy, że produkt jest nowy, nieużywany.
Balsam w duecie
Jak już mamy szampon, warto sięgnąć po balsam z tej samej serii (200 ml/26,65 zł), który będzie uzupełnieniem pielęgnacji. Konopny balsam, tak samo jak szampon, ma właściwości regenerujące. Również polecany jest do włosów suchych, wrażliwych czy zniszczonych farbowaniem. Łagodzi podrażnienia, zaczerwienienia, ma właściwości przeciwzapalne. Delikatnie nawilża i odżywia zarówno włosy jak i skórę głowy. Warto zastosować go, kiedy występują problemy takie jak łuszczyca, przesuszona skóra głowy czy nadmierny łojotok. Balsam przywraca skórze głowy równowagę, pomaga również w przypadku egzemy. Wystarczy nanieść go na włosy i skórę głowy, trzymać około 2-3 minuty i spłukać. Jeśli chodzi o zapach, jest taki sam, jak w przypadku szamponu.
Wydajność i opakowanie
Nie będę się rozpisywać na temat opakowania, ponieważ musiałabym napisać dokładnie to, co w przypadku szamponu. Opakowania mają jedynie niewielkie różnice w szacie graficznej, natomiast kształt i pojemność są takie same.
Również w przypadku balsamu do włosów, warto zwrócić uwagę na to, czy produkt zawiera naklejkę zabezpieczającą. Dzięki temu mamy pewność, że produkt nie był używany.
Regeneracja na plus!
Moje włosy udało się zregenerować, przywrócić im nawilżenie i blask. Myślę, że w dużej mierze jest to zasługa produktów MolPharma, ale ostawienie prostownicy czy środków do stylizacji, również ma tutaj swoją zasługę. Co powiecie na to, żebyście także Wy mogły spróbować takiego odżywienia? Jeśli jesteście chętne, bądźcie czujne – niebawem ogłoszę konkurs! Do wygrania będzie właśnie szampon konopny oraz balsam w tej samej serii!
Uwaga! Niebawem na profilu facebookowym ogłoszę konkurs, do wygrania szampon oraz balsam MolPharma z serii konopnej!
